Optymalizacja sklepu internetowego (cz. II)
Jakiś czas temu pisałem o kliencie, który ma sklep internetowy który wymagał "lekkich modyfikacji". W dzisiejszym wpisie przedstawię efekty pozycjonowania długim ogonem, trochę o zarobkach i dodatkowych wymaganiach funkcjonalnych, które pomogą zdobyć kolejnych klientów.
Długi ogon
Przez kwiecień i maj strona klienta była linkowana. Strona w sensie większość kategorii z produktami (tzw. długi ogon) kombinacje typu "przedmiot producent" również oraz frazy bardziej ogólne (które według Google generują ruch). Na poindeksowanie i linkowanie został użyty system wymiany linków seo.net.pl (zostało wykorzystane 50 tysięcy punktów) a dla ogólnych fraz (cięższych) wykorzystałem swoje zaplecze (stałe linki). Dodatkowo zostało zlecone napisanie 50 artykułów do presell pages. Efekt? Blisko 80% pozycjonowanych fraz osiągnęło top10 a niektóre nawet top5. Skutkiem tego jest znaczne zwiększenie się ruchu na stronie o blisko 400% co widać na poniższym obrazku.
Wyszukiarka
Po dłuższej rozmowie z klientem doszliśmy do wniosku, że aktualna wersja wyszukiwarki produktów nie działała poprawnie (zawsze zwracało tyle samo produktów w tej samej kolejności bez względu na zapytanie). Prawdopodobnie stosunek ilości wejść do ilości przeglądania podstron był tak niski co mogło się bezpośrednio przełożyć dla ilość zamówień. Kilka dni temu zostało poprawione zapytanie do bazy odpowiedzialne za wyszukiwanie produktów i teraz klienci będą dostawać wyniki jakich się spodziewali.
Nasz klient nasz pan!
Kolejną fajną sztuczką jest wprowadzenie formularza kontaktowego z pytaniem czy jest możliwość sprowadzenia danego produktu i za ile. O dziwo opcja ta jest dość często wykorzystywana.
Nie wiem jak jest w darmowych (lub gotowych) aplikacjach sklepowych takich jak osComerce czy SOTE, ale w naszym przypadku będziemy monitorować to co szukają w sklepie Internauci. Po analizie słów kluczowych będzie można (te najczęściej wyszukiwane) wyeksponować na stronie głównej lub inny widoczny sposób.
Zarobki w maju 2008
Maj tego roku to miesiąc z gorszym (jak nie najgorszym) utargiem. Zapewne było to spowodowane okresem komunii oraz dwoma długi weekendami, tak więc potencjalni klienci nie mieli czasu na przeglądanie sklepów. Na dzień dzisiejszy szkoda czasu pisać o zarobkach. Strona dopiero wyłania się z ciemności.
Komentarze 4
hmm...a umowe ze zleceniodwaca masz an wyniki w googlach czy na ilosc wejsc na strone?
luźne uwagi: taki wykres z google analytics to słaby wyznacznik trendu - trzeba przymrużyć oczy, żeby dostrzec średnią kroczącą, ale na mój węch po kilku wartościowych działaniach na początku miesiąca, później było tylko mieszanie w kotle. mogłeś pół miesiąca spędzić na wakacjach zamiast pracować. ;> może zamiast całości wysiłków skupiać na technologii, zatrudniłbyś na kilka dni jakąś sympatyczną dziewczynę do podzwonienia do redaktorów serwisów lub innych firm potencjalnie zainteresowanych odwiedzeniem sklepu lub zlinkowaniem klienta. Mi (znaczy klientce mojej firmy) to dało 800 % w maju w stosunku do kwietnia. A i czerwiec wystartował z kopyta. Pozdrawiam.
Jak dobrze zatem zoptymalizować serwis - sklep oparty na joomla (Jarzębina)
Jantar, zacznij od wdrożenia komponentu SEO SEF. Polecam sh404SEF. Dzięki temu już z automatu będziesz miał porządne przyjazne adresy URL oraz indywidualne nagłówki TITLE dla każdej podstrony, każdego produktu.
Dzięki temu Google może bardziej polubić twój sklep internetowy.
Efekt powinieneś mieć podobny do tego: http://www.dudek.eu/sklep.html